Sesje

Wielowymiarowosc czlowieka w pigulce...


Troche sie teraz pozderzamy z prawda wewnetrzo - wielowymiarowa...
Wielu  uwaza sie za cudownych guru, bawiacych sie naiwnoscia poszukujacych prawdy... Prawda jest Uniwersalna dla kazdego i oby taka byla... ale nie zawsze taka jest.. za prawde sie zabija... walczy sie o swoje racje... wiele osob mysli, ze jezeli zmieni nawyki zywieniowe z powodu cierpiacych zwierzat, to juz sie jemu duchowa swiadomosc zmieni na wyzsza... zalezne jest to, czy zmienia sie z powodu wplywu innego programu na umysl, czy tez jest to powodem przemiany duchowej, kiedy programy sie deaktywuja a nowe aktywuja...idzie to z poziomu duszy a nie z poziomu umyslu.. jesli robisz cos na pokaz i dla uznania i myslisz, ze to jest misja to zapewniam cie, ze grubo sie mylisz... za jakis czas sam sie na tym zafiksujesz... natomiast, jezeli naprawde przechodzisz transformacje i bez nagiec dogmatycznych, samoistnie zmienia sie tobie np rodzaj diety, czy inne nawyki, badz cos starego sie splyca, badz calkowicie zanika a pojawia sie cos zupenie nowego .. to jest to prawdziwa transformacja... jezeli niszczysz inna osoba inaczej myslaca od ciebie, tylko dlatego, ze wyrazila swoje zdanie, do ktorego ma prawo...niszczysz , blokujesz, czy usuwasz jej wypowiedz, poniewaz uwazasz sie bardziej uduchowionym/na od tej osoby. To uwierz mi, ze spadlas/es nizej niz ta osoba...

O tym kazdy wie, kto jest nieco ogarniety w zyciu... nie musze o tym pisac.. niby nie... ale...
Nie jeden z moich znajomych uwazal mnie za osobe wysoko swiadoma... byc moze i tak jest... nie wiem i nie obchodzi mnie to, czy ktos tak stwierdzi czy tez  inaczej...


Rozpoczal sie pomalu czas w mojej wedrowce na otwieranie sie po trosze czakr w glowie..
Wiele mialam do czynienia z energiami, z liniami czasowymi.. z tzw przeszlymi wcieleniami , Aniolomi. Jezusem, Maryja, Thothem, istotami z wyzszych wymiarow, Atlantami, Mistrzami Wcielonymi, Reptylianami, Szarakami i innymi ... Duchami zmarlych, Duchami Przyrody... Nie mam zamiaru teraz o tym pisac..

Ale napisze to co powinnam napisac... Nie mysl sobie, ze jak przeczytasz ksiazke na temat duchowosci, zobaczysz zjawe, czy poczujesz cos.. ze jestes przebudzonym, badz swiadomym,  "Bog wie jak...".Nie jestes.... to tylko przeblysk, polaczenie sie i odbicie czesciowo twoich wewnwtrznych traum i przezyc, czasem bytow przebywajacych w innych czestotliwosciach, do ktorych niekiedy zawibrujesz, momentami na jakims sobie tam poziomie i uda ci sie zarezonowac tak, by cos zobaczyc, czy odczuc...ewentualnie uslyszec... w wiekszosci przypadkow test to chwilowe a nie stale doswiadczenie...


Zeby bylo to jane.... nie obrazajac nikogo zakoptowanego gleboko w dumie i pysze...
Jestem 100% szczera z Wami... niektorzy uwazaja sie  za " guru-guru"!  ktorymi nie sa tak naprawde. Tylko im sie marzy to...

Pisze to z pelna odpowiedzialnoscia..


Dam Wam jedna madra rade...odnosnie Waszego przebudzenia... Przestan...robic z tego 
WooWoo LaLa...bo jak dojdziesz do wyzszych poziomow to sie zplaszczysz... z wrazenia ,tak jak ja...

Ze skromnoscia postaram sie opisac to, czego ja doznalam z zaznaczeniem przez "Gore", ze wiedza jaka w ladunku swiadomosci, wiedzy, energii, wizji, otrzymalam na ten moment... ZE WIEDZA TA ODPOWIADA WIELKOSCI "BRUDU ZZA PAZNOKCIA"...w porownaniu z ekspansywnym rozwojem Wszechswiata, ktora jako Zrodlo ( wszechswiat jako inteligentna energia poczatku wszystkiego) nigdy sie nie konczy i nigdy nie miala poczatku...( tu i teraz).

Zwazywszy na to, ze czlowiek jest wielowymiarowa istota, a da sie to odczuc... jak juz wyzej napisalam, wszystko w jednym momencie, 
Ladunek energii wiedzy, wizja , odczuwanie, tresc, poziomy wibracyjne swiatow ( niezliczonych), ich czestotliwosc drgan, gestosc, wielorakosc, takze  istot i roznorodnosc, predkosci, portale czasoprzestrzenne, ktorych jest od zatrzesienia, przecinajacych sie jednoczesnie nie kolidujacych ze soba, z powodow innych drgan i czestotliwosci roznych swiatow z ktorych przenikaja do innych rzeczywistosci, od zatrzesienia linii czasowych, na kazdym mozliwym poziomie wibracyjnym, swiatow rownoneglych.. wszechsiatow..naszych osobistych wcielen, polaczonych z innymi nie zawsze z ludzmi..itp.. 
To wszystko funkcjionuje zbierznie nie kolidujac ze soba, ( niektorzy pasozytuja, ale kto to wie, to wie  nie, bede tu o tym pisac, nie mniej rowniez potrzebni do ewolucji) 
a to wszystko..(i pewnie jest tego wiecej...) zawatre jest w Zrodle, do ktorego ludzka istota tez jest podlaczona, jako indywiduum i jako kolektyw  a odczuwa to na kazdym poszczegolnym poziomie w odpowiedni sposob... i tez kooperuje z tym wszyskim.. w odrebnym  a zarazem kolektywnym poziomie...laczac sie ze Zrodlem w tu i teraz i wszysktko pomimo wlsanych tzw linii casowych w ktorych funkcjionuja, funkcjonuja jednoczesnie w tu i teraz jako Jednosc w Zrodle.



Pokazano mi takze, w formie obrazu, odczuc i wiedzy , energii i swiadomosci, ze nasza wiedza duchowa patrzac od strony figur przestrzennych( w taki sposob to pokazano)  w stosunku do tego jest plaska jak kartka papieru... czyli prosto ujmujac 
prymitywna...




bez obrazy...prosze..
 przez kolejne trzy dni... energia , z przekazu ktora mi sie zaladowala, wywalila mi tak, ze chcialam sie schowac na koncu swiata...
poczulam sie bardzo mala...
wrecz zalapalam dola...
to jest oczywiscie rodzaj energii, wiec jesli podejdzie sie do takich spraw z rozsadkiem, to pozwala sie  tej energii ugruntowac w istocie ... i ptrztrasformowac odczucia...a to zabiera czas ...


Odczucia ktore cholernie przytlaczaja... 


Nie dziwie, ze teraz, ze wielu z owieconych ludzi nie udziela sie publicznie... zyje prostym zyciem... doskonale rozumieja, ze wiekszosc populacji ich nie zrozumie...


mam nadzieje, ze opis byl w miare czytelny i zrozumialy... 



Pierwsze symptomy unii wewnetrznej..

Symptomy odczuwalne w przypadku Unii wewnetrznej, u kazdego przybrac moze troszke odmienny wyglad.. W zaleznosci w jaki sposob kontaktujemy sie z Dusza, z jakiego nurtu wierzen pierwotnie dana osoba sie wywodzi...Sposob komunikowania sie Duszy z dana osoba, oraz symbolika jaka sie posluguje przy poszczegolnym przypadku w przekazach, moze przybrac zupelnie inny sposob przekazu...rowniez, moze byc zupelnie odminnie interpretowany poprzez  odczucia wewnetrzne,  a takze w slowach, czy obrazach...
Blizniaczy Plomien...nie istnieje u mnie w jego starej formie, czlowieka, ktorego spotkalam , ale czysta zlota energia z portalem na wysokosci czakry serca.. Energetyczny obras starego "jego" rozsypal sie na kawaleczki.
Uswiadomila mnie jak dalece doszlam, oraz ile jeszcze brakuje do Unii wewnetrznej...
Jeszcze ponad tydzien temu miewalam problem z odpuszczeniem calkowitym pewnych nalecialosci u mojego blizniaka.. a tym samym i nalecialosci u mnie... telepatyczny przekaz od blizniaka dal mi do myslenia.. dlaczego wlasnie w taki a nie inny sposob odpowiedzial na moje podziekowanie... W pierwszym momencie nie zadowolilo mnie to, co uslyszlam wewnetrznym sluchem...
                                                 
                                                     " Nie oczekuje  nic"



                                  

Zabralo mi to troche czasu zanim  zrozumialam, koncepcje stojaca za tym zdaniem...
 " Nie oczekuje niczego..."

Ale zanim do tego zrozumienia doszlam, Dusza potwierdzila mi to kilkakrotnie...
Podczas medytacji... pokazala mi dwie energie, ktore staly blisko siebie...
jedna energia byl moj blizniak, do ktorego w bardzo malym ale jeszcze, wciaz  miewalam oczekiwania... a to z kolei, wiazalo sie z odczuwaniem uwiezienia poniekad..
 Natomiast druga energia, byla energia zlota, Duszy mi nieznanej, z ktora nie wiazalam oczekiwan.... Calkowita wolnosc i brak kontroli nad czymkolwiek, tylko czysta bezwarunkowa milosc..
Podsunela mi koncepcje zwiazku z ta energia... Zrozumialam, iz na podstawie odczuwania energii nieznanaj mi duszy, o ktorej tez nie moglam sie czegokolwiek dowiedziec...( takie informacje nie naplywaly do mnie ) zrozumialam, ze gdybym ( teoretycznie przyjmujac taka opcje) weszla w zwiazek z ta Dusza. To  ten zwiazek  nie  oparal by sie na  kontrolowaniu...
Ujac to raczej mozna bylo, jako popuszczenie lejcow przy pedzacym koniu, chociaz bezpiecznym, ktoremu mozna zaufac, ze nie zrzuci jezdzcy z siadla... Nie wiadomo co sie moze wydarzyc, i brak zupelnie kontroli nad wydarzeniami zwiazanymi z ta relacja..




Zrozumienie Unii wewnetrznej nastepuje wtedy, kiedy powracasz do wolnosci, nie oczekujesz absolutnie czegokolwiek od fizycznego blizniaka.. Odczuwasz calosc wewnetrzna, nie nachodza cie natretne mysli o blizniaku, chec zmiany tegoz czlowieka na wzor, ktory sobie wymarzylas, bo wedlug ciebie jest on idealny...Unia to calkowite uwolnienie wszelkich negatywnych odczuc..

Nie oczekujesz nawet tego, ze wroci, co nie oznacza ze nigdy zwiazek nienastapi...Kazdy przypadek jest unikatowy...Bycie szczesliwym, kiedy fizycznie jest, ale takze kiedy go nie ma... Braku blizniaka sie nie odczuwa, poniewaz jest sie Caloscia..
Szczescie  wypelnia i zar w sercu, poniewaz blizniak zatrzymuje sie w tym sanktuarium na tym etapie procesu,  ktory nie ma konca...
Symptomow jest wiecej, natomias na tym etapie jeszcze ich nie doswiadczylam...Jednym wazniejszym z elementow procesu, ktory na chwile obecna zaistnial, to esencja blizniaka, ktora otacza mnie praktycznie caly czas... czestrze niz zwykle polaczenie telepatyczne...
Czy tez czeste widywanie nazwy miasta, w ktory pomieszkuje blizniak...


Dusza nie zatrzymala sie na tym... takze i w muzycznym utworze pokazala proces dojscia do Unii wewnetrznej...
Energia splywa w miejsca czakr glowy... co jak widac, jeszcze nie jest kulminacja unifikacji.



Czy jest mozliwym, aby obydwie osoby w polaczeniu blizniakow byly przebudzone, w tym samym czasie?







Czy jest mozliwym, aby  obydwie osoby w polaczeniu blizniakow byly przebudzone, w tym samym czasie? ( ale jeden poddaje sie procesowi, a druga osoba  tlumi proces).

Tak, jest mozliwym. Powody dla ktorych uciekajacy , ucieka w rzeczywistosci spowodowane sa tym, iz odczuwaja cos, czego nie potrafi zaakceptowac i odrzucaja to na rzecz zycia w realiach 3D jakiejolwiek wyzwania by ich nie dotchnely. Wiekszosc uciekajacych kompletnie wypra sie polaczenia, lub czuja ze jest cos magicznego wrecz zlowrogiego w tym i zaczynaja uciekac przed tym.Nie byloby w tym nic szczegolnego, gdyby nie zaistnialo przebudzenie duchowe przy tym polaczeniu. Skutkiem tego jest uciecka od stania sie przebudzonym do stanu trwania w nieswiadomosci, jesli tylko byloby to dla nich mozliwym.




Natomiast, nie w kazdym przypadku jest tak, ze swiadomosc  tego polaczenia jest uchwytna przez uciekajacego. Zdarza sie czasem, ze nie maja juz do kogo wracac..
Mozliwym jest takze, poddanie sie procesowi  przez obydwa blizniaki w tym samym czasie, ale najczesciej zachodzi sytucja, ze jeden sie poddaje procesowi, a drugi  zaprzecza i wypiera sie procesu. Jest to typowy i najczesciej spotykany model jako  dynamika " goniacy/ uciekajacy"

 Tlumaczenie net
odpowiedz na pytanie 
Silvia Moon

W jaki sposob blizniaki " kreuja zmiany" w naszym zyciu?




     Nasze blizniaki nie pojawily sie na naszych drogach, by "nas zmienic".
Pojawily sie by zburzyc "nasze mury", powalic je na ziemie i wyciagnac wszystko na zewnatrz nas , by to oczyscic. Abysmy mogli odnalesc nasze autentyczne Ja. Ten stan, w ktorym bylismy i zawsze jestesmy w glebi nas samych. Jak to tak naprawde dziala z punktu widzenia "Boskiej geometrii" ? oraz Metatron Cube i "12 Boskich Kluczy"..?



"Nie jest waznym gdzie jestescie, waznym jest ze jestes ugruntowanym w Tu i Teraz ( Jam Jest)
To jest miejsce ( przestrzen), z ktorego sie nie odchodzi badz do ktorego sie nie przychodzi. Kiedy juz zburzysz mury, nie pozostanie tam nic oprocz  miejsca ( przestrzeni)"

Sri Nisargadatta Maharaj

Jak wiec Boska geometria wplywa na blizniacze plomienie?



Vesica piscis: Balans i Kreacja ( Kwiat Zycia)


Badania naukowe dowodza, ze natura dazy do balansu, aby nastapilo kreowanie sie czegos. Uwidocznione jest to w czasteczkach elementarnych. "Meski" - protony ( pozytywne ladunki) wiaza  sie z " Zenskimi" ( ujemne ladunki) by znalezc equilibrium.
Kiedy pozytywne i negatywne ladunki znajda balans perfekcyjna kraecja ma miejsce.Jesli natomiast nie moga uzuskac balansu, "Zenski" elektron zacznie szukac nastepnego protona.
Jesli atom nie moze znalezc equilibrium, neutron wypycha i sie neutralizuje , ale tylko i wylacznie wowczas, gdy brak blansupomiedzy elektronami i protonami.. Jesli jest tam wiecej niz dwa, jest brak doskonalej formy powstalej w procesie kreacji.
Vesica Piscis  jest  ksztaltem dwoch zaczepionych o siebie okregow. jeden okrag jest meska energia a drugi jest zenska energia. Srodkowa czesc jest perfekcyjna kreacja, ale jedynie wowczas, kiedy obydwa okregi sa symeryczne w stosunku do siebie i doskonalym balansie.

Kultury, ktore poslugiwaly sie badz wciaz posluguja  jako atrybutu, czy symbolu, wszystkie sa prawda.

  • Unia nieba i ziemi w ciele Chrystusa ( Chrzescijanstwo)
  • Podstawowy element w  Kwiecie zycia ( Judaizm)
  • Lono Matki Uniwesrum ( Bogini Maat ( Egipt)
  • Pojednanie sie Boga i Bogini ( Celtowie? Nordycy)
W dynamice Blizniaczych plomieni

Konflikt blizniaczych plomieni



Pierscienie przedstawiaja dwie dusze ( aspekty duszy), z nakladajacymi sie obszarami , ktore sa wspolne. Obszar tych okregow, ktory jest wspolny obrazuje ich identycznosc w ich naturze, pozostale obszary, ktore sie nie pokrywaja obrazuja kazdego z nich ich odrebnasc, unikatowosc kazdego z osobna, charakterystyke osobowosci. okregi nie sa statyczne, sa raczej "plynne", przeplywaja do przodu lub do tylu w zaleznosci od tego jak zachowuja sie w stosunku do siebie blizniaki. . Centrum, jako takie moze sie poszerzac w obszrze, badz zwerzac  a co za tym idzie " wolne" przestrzenie w okregach tez zmieniaja swoje powierzchnie, Kiedy obydwie osoby trzymaja sie wyznaczonych przez kazdego z osobna wlasnych pragnien, orazwlasnych mysli (ego). W momencie, kiedy blizniaki doswiadczaja " konflikt", Okregi sie rozdzielaja bardzo daleko, lecz z powodu ich natury blizniaczego polaczenia, nie moga sie rozdzielic.Przyciagani sa ponownie poprzez odczuwanie milosci. Tzw reakcja ( akcja) Matki serca, gdzie sa oni powiazani bardziej teraz niz kiedykolwiek poprzez nieprzerwany bol separacji.

Powodem potegi tego polaczenia pomiedzy blizniakami  kazde uczucie ( odczucie)  jest wzmocnione. Kiedy poczujesz bodzca i poczujesz lek, ta energia plynie do twojego blizniaka, a twoj blizniak odsyla te energie do ciebie spowrotem, a ty odsylasz na nowo do twojego blizniaka i tak moze trwac bez konca.. To jest wlasnie jedna rzecz o ktorej powinno sie tu wspomiec, . Odczuwasz zatem odrobine leku, lecz lek cie przeszywa na wskros. Jest to naprawde bolesne, a do tego odsylasz to do swojego blizniaka, nie jestes w stanie tego zastopowac, co sprawia dyskonfort. Twoja droga do unii sie rozpoczela, ale ty obawiasz sie ze manifestujesz cos zupelnie odmiennego od celu twojej duszy.



Co powinnas/nes z tym zrobic...
zresetuj sie...

Swiadomie odpuszczaj, lub medytuj ze skupianiem sie na odczuciach ( uczuciach) twojego ciala, z oddechem, z odczuwaniem czakry serca , czy tez innej partii ciala, jesli tego wymaga sytucja..Uwolnisz uczucia, oraz negatywne myslenie, ktore stwarzaja " odpychanie". Z czasem, kiedy bedziesz medytowac lub odpuszczac zaczniesz wracac do balansu a negatywna energia, ktora cie rani zacznie ustepowac. Wlasnie z tej pozycji, twoje wibracje zaczna wzrastac a twoje mysli zaczna sie oczyszczac... wowczas bedziesz w stanie kreowac wiecej pozytynej wibracji i doswiadczen w stanie zbalansowania twojej istoty.


Kiedy jestes zbalansowanym ( wyzerowanym) ze soba samym, jestes zneutralizowanym ze swoim blizniakiem i nie odbierasz bodzcow ze strony twojego blizniaczego plomienia, cokolwiek by on/ona robili w ich zyciach.



Pierwotny stan istnienia 



( na obrazku winieje 13, lecz mowa ledzie o 12 boskich Kluczach )
  1.  Prawo Potecjalu ( szambala) 
  2. Prawo Laski (wewnetrzna ziemia)
  3. Prawo odpuszczania (Gwiazda Ziemii)
  4. Prawo przyciagania ( czakra podstawy)
  5. Prawo Rytmu ( czakra sacrum)
  6. Prawo wolnej woli ( czakra splotu slonecznego)
  7. Prawo Wibracji ( czakra gardla)
  8. Prawo przyczyny i skutku ( czakra trzeciego oka)
  9. Prawo wiedzy ( czakra korony)
  10. Prawo Ewolucji ( czakra gwiazdy Duszy)
  11. Prawo polaryzacji ( Gwiezdne Wrota)
  12. Prawo przeznaczenia ( celu) ( Brama Universalna



By powrocic do pierwonego stanu istnienia , potrzebna jest do wykonania praca, polegajaca na usuwaniu ego, masek, nalecialosci oraz falszywych oczekiwan. Powrocic do stanu Prawa Milosci.


Polaczone trudnosci

Pod parasolem Niekochania sie , kryja sie polaczone miedzy soba odczucia 

Niekochanie sie 

niepewnosc + bezsilnosc
izolacja+zagubienie+poczucie winy+upokorzenie+ opuszczenie
izilacja+zagubienie++ poczucie popenienia bledow+opuszczenie



Reakcje

sennosc

wycofanie, oskarzanie, manipulacja, kontrolowanie
postep, planowanie, 
podejzliwosci i  obrona, dozenie do (czegos)


Okreslanie milosci 
nazywanie czym jest milosc z poziomu 3D 
, czyli zludzeniem

brak wolnej woli, dualnosc,  podzielenie wewnetrzne, nieprawdziwa  slusznosc, nieprawdziwa tozsamosc, nienaturalnosc


  
Kwiat Zycia 

Vesica Piscis

Dwa okregi sa takrze przedstawiane jako Kielich

Triquetra

 Trzy sfery polaczone, jest to symbol Trojcy




Genesis Pattern

Nasienie zycia, gdzie szesc sfer w polaczeniu oznacza szesc stopni kreacji

 Egg of Life  

jest to zaistnienie w wymiarze trzecim
osiem nie zintegrowanych sfer, moze symbolizowac podzial embrionu 



Kwiat Zycia ( flower of life) 

posiada 19 polaczonych okregow , ktore umiejscowione sa w srodku jednego wiekszego okregu . Mowa jest tu o tym, iz wszystkie wzorce istnienia mozna odnalesc w tym jednym Kwiecie zycia


  Metaron cube  

Jest to zbior polaczen okregow w owoc zycia. Linie reprezentuja energie meska a okregi energie zenska.  ten wzor laczy polaryzacje w jednolite istnienie ( czlowieka)





tlumaczenie net
mastermindcontent.co.uk

































Domysly... czakry, polaczenie, ... a jesli teoria jest sprawdzalna..?




Skoro mowa jest o transformacji, Kundalinii w procesie Blizniaczych Plomieni ( i nie tylko w propcesie BP) Powinnam tu nadmienic, cos co przyuwazylam w moim procesie... Dla wiedzy innych, chociaz wiadome jest, ze kazdy jest unikatowy... Informacje, ktore tutaj podaje, staram sie by byly one jedynie nawigatorem, czyms w rodzaju przykladu.. pomocy do zrozumienia rzeczy, niektorym niezrozumialych..
Czesto spotykam sie ze stwierdzeniem,,, przeciez juz to przepracowalem/lam  a jednak cos jeszcze pozostalo...do zrobienia..




Tak... wlasnie niby pozostalo..
Odczucie... negatywne uczucia nieco podobne...hmmm co teraz..?


Czakry , Kochani moi...
Funkcje czakr sa ze soba polaczone.. czakra nad ktora teraz pracuje, to czakra gardla.. 
Czakra, ktora odpowiada za wyrazanie sie, nie tylko w slowach, w jezyku pisanym, czy w muzyce, 
i takie tam... A przede wszystkim w poszukiwaniu Wlasnej Prawdy.

To tez jest ta czakra polaczona z czakra sakralna.. Ktora odpowiada za kreatywnosc, za tworzenie nowego zycia a co za tym idzie, i  za sex...
Ostatnimi czasy.. ciskalam w mojego BP... blokada odpowiadajacej tej sferze.. Z pewnoscia niejedna, zwazywszy na to, ze wciaz pieczenie jest odczuwalne w czakrze gardla...

Wizja zwiazana z moim bp, uprzytomnila mi wazna rzecz... Tak czesto odpychajaca nas  "goniacych"... 
" ON  - uprawia sex z inna a ja to odczuwam...czuje energetycznie na moim ciele, kiedy ja dotyka...
mam wizje..." i tak dalej i tak dalej...

Wlasnie dzis czytalam o  przebudzeniu kundalini ( nie tylko u blizniakow, ale tez byl opis mowiacy o takich relacjach).. -" The Leap"  prof. S.Taylor

Fragment ten opowiadal, o przypadku kobiety, ktorej przebudzilo sie kundalinii podczas aktu milosnego wraz z jej partnerem sexualnym oraz orgazmie na wszystkich poziomach czakr...



Przyszlo mi na mysl ( tu moge sie mylic w moich spostrzezeniach...( to czysta teoria- ZAZNACZAM- zrewidujcie sami) 
Ze jesli Blizniak jest lustrem .. zenski aspekt przebudza sie w swerze duchowej, tak bym to ujela, a meski przepracowuje to w swiecie  materii... to z momentem przebudzenia sie kundalini, ktore nie doszlo do czakry serca a wypala sie na poziomie pierwszych trzech czakr, to zazwyczaj meskiemu aspektowi rosnie libido i " szaleje sexualnie", natomias zenski popada w celibat i przepracowuje to 
" wypalanie sie " na tych poziomach poprzez prace wewnetrzna...

Kiedy dotarlam do poziomu czakry gardla... przepracowalam blokade w polaczeniu z czakra sakrum... czyli hamulec na wyrazanie sie w akcie milosnym na sposob mojego blizniaka...
poczulam ulge...




J esli wedlug  teorii niektorych ludzi, palajacych sie fenomenem Blizniaczych plomieni, to czy  nie jest tak, iz niektore schematy uzdrawiaja sie w blizniaku, chociaz z drugiej storny.. Blizniak, takze powinien pracowac nad soba...w takim razie... wynika z tego, ze jesli blizniak z drugiej strony 
" lustra" poczuje wzniesienie sie tego po przeciwnej stronie, to moze otrzymac glimpse...???? oczywiscie w podswiadomosci...???? hmmmm 

Osobiscie nie mam kontaktu z moim blizniakiem, ale co poniektorzy maja, wiec moga sprawdzic to, czy faktycznie istnieje symetria w procesie, tak jak twierdza to niektorzy.. Chociaz ja osobiscie wierze, ze istnieje jeszcze pierwiastek wolnej woli i nie w kazdym przypadku moze sie to pokladac...
co wlasciwe, tylko przypuszczam....


Moja czakra gardla w procesie.. doswiadczenia, doznania

Kundalinii dotarlo do poziomu czakry gardla...
Przebicie energii kundalinii bylo bardzo odczuwalne...
Zaczelo sie  praktycznie odrazu, nastepnego dnia...bez relaksu..ot tak poprostu uderzenie mlotem pneumatycznym... zycie codzienne, postawilo mnie w roli swiadka zdarzen, zametu slownego... pomowieniami pomiedzy ludzmi... konfliktow i manipulacji... widzianej z lotu ptaka...
Odczucia wewnetrzne na pierwszy rzut  oka, okazaly lekkim powiewem depresji i niecheci do dalszego egzystowania... -Jednak, proces .... pomyslalam.. - przelozmy to odczucie na energie... spojrzmy sobie na to z innej perspektywy... bez oceniania, czy aby nie spogladam na siebie oczami ofiary... Nie odnoszac sie do zdarzen, napotkanych  na drodze w tym czasie...Pojawilo sie natychmiastowo, nie oczekujac na kogokolwiek, jako glownego aktora sceny...
Zagladnelam, do starych hinduskich Mistrzow...Owszem czakra gardla polaczona jest z czakra korzenna oraz czakra sakralna...

Ale czakra gardla w przypadku powaznego zaburzenia energii tej czakry takze moze wywolac poczucie zdolowania, brak umiejetnosci wyrazania sie,  braku wyrazania swoich odczuc, emocji, a nawet samodestrukcji, depresji oraz sklonnosci do morderstw...
I ot wnioski... znalazlam odpowiedz na moje dolki....zagniezdzone gdzies w podswiadomosci...oraz przezyc i traum z terazniejszego wcielenia oraz poprzednich..



                                            polaczenie sie energii meskiej z zenska

Wlasnie w takich momentach, nauczylam sie przygladac odczuciom ich rodzajowi, natezeniu, przeplywowi energii, podlozu, polaczeniu pomiedzy czarami, ( wspolgraniu czakr oraz przesylaniu informacji pomiedzy czakrami) doslam do ciekawych wniskow ( przynajmniej dla mnie samej, moze i pomocnych dla innych)... nie wystarczy tylko opisac funkcje danych czakr ... wypunkrowac je...
zaciekawilo mnie polaczenie pomiedzy czakrami, jesli chodzi o te odczucie..
czakra gardla... odczucie depresji, czy braku checi dalszego funkcjionowania na fizycznym planie, jest tu polaczenie emocji, stamu umyslu, pedu mysli, raczej hamulec na ich wyrazanie, flustracja na odbierana rzeczywistosc, przemoc w zakresie mentalu... krazace mysli, marzenia wrecz niespelnione... czakra sakrum w zaburzonym stanie  moze dopasowac sie w tej roli... brak zwiazku, kreatywnosci, tez i w stwarzaniu zwiazku, sexualnosci, ( sklonnosci do gwaltow, i dewiacji sexualnych, fetysz), powiazane z flustracja... czerwona czakra , w tym przypadku charakteryzowala by sie  brakiem sily do walki o byt, bezsilnosc, nie radzenie sobie z rzeczywistoscia...deprecha... jednym slowem wszystko w jednym pakiecie... 

Jesli oczyszczone zostaly ponizsze czakry w drodze przebudzenia sie kundalinii... z mojej obserwacji wynika, iz przyslowiowa deprecha nie ma szans przetrwania na wyzszym poziomie.. stosujac odpowiednio dobrane do siebie  metody, mozna sie tego w bardzo szybki sposob pozbyc..


lecz na tym sie nie konczy... 
 Doswiadczenia na poziomie czakry gardla ... szybko zauwazylam odnosza sie do odnalezienia wlasnej prawdy... czesc juz niesluzacych programow oraz relacji zanika na tym etapie drogi... wznosisz sie i nabierasz wiekszej dojzalosci duchowej... nie wyklucasz sie z " bardziej madrymi od siebie"... nie obrazasz, lecz potrafisz powiedziec co  myslisz... nacisk jest na szczerosc... tego nigdy nie za wiele...chociaz bolesna dla wielu... 
mozesz pozbyc sie "starych przyjaciol"....

dobrze jest chantowac HAM- czakra gardla 





Na koniec dodam, Kiedy kundalini przebija czakre gardla , zaczyna sie odczuwac ciagle pieczenie gardla , jakby byla infekcja gardla, oraz szybsze i krotsze energie wcielajace sie w cialo, mianowicie w "glowe", poniewaz nizsze energie wcielily sie juz w miejsce ponizszych czakr... wytwarza to czasem brzeczacy dzwiek, przy wnikaniu energii.





Polaczenie sie energi meskiej i zenska i co dalej???




           Proces blizniakow po " nalozeniu sie" energi meskiej na zenska, nie oznacza jeszcze Unii wewnetrznej. Uchyla drzwi by moc "stanac na wycieraczce przed drzwiami" do tejze Unii.. Nadal trzeba pracowac z czakra serca oraz nad traumami, czy tez koncowkami bolu pojawiajacego sie na skutek zbierajacych na fali "gorzkich zali"... 12 czakr o jakich glosno jest w procesie jest dla wielu zawila sprawa.. Czesto pojawiajace sie informacje o pozostalych czakrach nie sa spojne z pozostalymi... Nie mozna wykluczyc istnienia czakr powyzej glowy oraz pomiedzy nogami.. Takowe istnieja a nawet sa wyczuwalne ich energie od czasu do czasu. W szczegolnosci w momencie np laczenia sie aspektow meskiego z zenskim... Natomiast nie kazdy posiada wiedze o 12 czakrach zmapowanych na wysokosci ludzkiego ciala. I to wlasnie o te czakry chodzi w pierwszej koniecznosci.. Obecnie jestem na wysokosci czakry gardla ale to nie oznacza wcale, ze " sanktuaria czakr" utworzyly mi sie tylko na czakrach: podstawy, sakrum, splotu slonecznego, serca, a obecnie gardla. W okolicach czakry serca, a napewno jedna pomiedzy czaka splotu a serca to czakra kreatywnosci... Nieaktywna jest do momentu uzyskania dojrzalosci duchowej danej osoby... Nie dziwne jest to , gdyz nie wygladaloby nasze zycie zbyt rozowo, gdybysmy bedac w stanie niedojrzalosci duchowej mogli poslugiwac sie ta czakra... Podejrzewam, ze wojny na ziemi nie mialyby konca, chociaz i tak istnieja miejsca na naszej planecie, do ktorych raczej bym sie nie wybrala na urlop ze wgledu na zaistniale tam konflikty zbrojne.





Zatrzymam sie jednak przy czakrze gardla. Gdy Kundalini dochodzi do tej czakry jest odczuwalne " przebicie " tej czakry, okazujacy sie bolescia na wysokosci gardla, szczeki oraz promieniuje do uszu..Czakra ta jest odpowiedzialna za organ sluchu takze, a nie tylko za mowe, gorny kregoslup odcinek "C", prawdomownosc, szczerosc.. Energie Kundalini odczuwa sie jako ogien dochodzacy do czakry trzeciego oka, ale to nie oznacza, ze przepalila scianki czakry,,, plomien tylko tam dosiega, wiec wskazuje na to, ze nastepna czakra bedzie czakra trzeciego oka.. a po niej, niekoniecznie w nastepnej kolejnosci czakra koronna, poniewaz na planie glowy zmapowane sa jeszcze trzy dodatkowe czakry pomijajac czakre korony i trzeciego oka. A wiec, czakra gardla moze sie "utworzyc na nowo" dopiero po aktywacju czakry serca, ( kazdy moze sie tego domyslec) ale nie tylko po aktywacji czakry serca... Czakry powyzsze moga aktywowac sie dopiero po polaczeniu sie meskiej i zenskiej energii wewnatrz czlowieka. Nie przedzej..



sesje reiki








Czucie, bólu fizycznego...telepatia odczuć fizycznych u bliźniaków

Dziwny ból przeciął mi lewą nogę jak ostry nóż... trwało to kilka minut... pierwszy raz..tak jakby ktoś próbował okaleczyć, potem część pr...