Sesje

Odpuszczanie cz.2


Wczorajszy wieczór był kolejnym aktem przebaczenia... żale wypłynęły jak rwąca rzeka... Medytując prosiłam o ulgę ... Przyjęcie zachowania bp za fakt i zaakceptowaniem tego co drażniące do krwi, sprawiło łagodniejszy przepływ energii bez przytrzymywania... trudno jest to ująć w słowa, ale odrzucanie czegoś, co jest w naszym mniemaniu godzące w godność, brutalnie zadaje ból, blokuje swobodny przepływ energii u bliźniaków... wewnętrzne rany, traumy, karma są potężną za porą..to się czuję w momencie uwalniania z blokad...
Dużo trzeba poświęcić czasu na uwalnianie się... myślisz że proces się zakończył a tu hop coś z za rogu się wychyla, co trzeba posprzątać...

Usłyszałam błagalne..- "wróć" z poziomu Duszy...
Nie dziwiło mnie to już... Wszak przed południem tegoż dnia, tknęło mnie wewnętrznie, iż bliźniak właśnie doszedł do zrozumienia koncepcji bliźniaków i Naszej bliskości Duchowej...

Następnego ranka energia z uniwersum wchodziła tak potężną przez czakrę korony, że miałam wrażenie iż doznaję energetycznego szoku... Zaczęłam szukać jedzenia..  ten proces pochłania energię także z ciała.. pomimo że nie czułam głodu musiałam włożyć coś do ust. Pomogło o tyle, że mogłam przy tej energii, trzymać się o własnych nogach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czucie, bólu fizycznego...telepatia odczuć fizycznych u bliźniaków

Dziwny ból przeciął mi lewą nogę jak ostry nóż... trwało to kilka minut... pierwszy raz..tak jakby ktoś próbował okaleczyć, potem część pr...