Sesje

Czym nazwal/as bys czarna noca duszy? i czy obydwa blizniaki przchodza czarna noc duszy jednoczesnie? cz2

Wierze, ze przezylam CZ.N.D. Nie mialam zadnego pojecia czym jest Blizniaczy Plomien, i co oznaczaja moje doznania.


Po trzech pieknych tygodniach, wtapiania sie w nasze energie, nadszedl czas jego powrotu!
Bylam pelna Milosci, 
Slowo," zegnaj", brzmialo jak "do zobaczenia pozniej"! hah. bylam szczesliwa...odnalazlam tego jedynego..
nareszcie zakochalam sie ... by byc szczesliwa do konca zycia..

Uczucie utrzymalo sie przez tylko 3 godziny.. Kiedy jego samolot zniknal z za horyzontu w gestych chmurach.. Spanikowalam..
Moje serce walilo jak oszalale.. nigdzie go nie bylo...ale czulam jego energie... moglam poczuc jego zapach..slyszalam jego smiech..




Zaczelam wspominac jego oczy i jak bardzo szczesliwa sie czulam u jego boku!

Powrot do domu, byl najtrudniejszym momentem w moim zyciu, plakalam rozpaczliwie, zakrywajac sie rekoma. Nastepnego ranka, nie mogla powstrzymac moich uczuc. To bylo zbyt intensywne.. bardzo za nim tesknilam..prawie nie moglam zlapac oddechu..bylam bezradna,  chcialam  explodowac energia zawarta we mnie... Wyslalam jemu wiadomosc, wyznajac w jakim stanie sie znalazlam i co czuje do niego . Jak dziwaczne uczucie do niego zawladnelo moja osoba i to bylo zbyt przytlaczajace dla mnie.




 Po krotce, powiedzialam, ze nie chce z nim rozmawiac, Jego odpowiedz, zabrzmiala, iz on w ogole nie chce ze mna rozmawiac...

Nie mialam do kad isc! Czytylam artykul za artykulem.. ogladalam filmy za filmami o milosci.. To byl pierwszy krok by zmiekczyc ego..ale wciaz czulam potworny chaos , wiekszy od tej Milosci.


Zaczelam szukac informacji o bratnich duszach, ale to nie pokladalo sie z tym, co odczuwalam. Ostatecznie odkrylam blizniacze plomienie, co perfekcyjnie opisywalo kazda emocje doznana przeze mnie. 
To calkowicie zmacilo moje wnetrze... czulam sie jeszcze bardziej  zagubiona i bezradna..


Moja CZ.N.D zakonczyla sie zupelnie inaczej niz wiekszosci..

Moje dziecinstwo  nie bylo wesole i pogodne... lata  dojrzewania spedzilam na ciezkiej pracy dla innych.. Staralam sie zasluzyc na milosc i troske od innych! W skrocie mowiac, bylam w piekle a powrocilam z niego do zycia!

CZ.N.D.  ukazala wszystkie  brudy , ciemnosc strachu i lekow, brak poczucia bezpieczenstwa, ktore skumulowalo sie we mnie w trakcie mojego zycia.Wiekszosc bolu, ktory czulam przedtem, nie mierzylam sie z nim twarza w twarz. Odczulam glebokie poczucie winy, az czulam sie chora bez zadnych symptomow.. Odczuwalam samotnosc..i tesknote..!!



Wyrzucanie i oczyszczanie sprawialo ulge. Bylo to raczej lepsze od uczucia bolu!
Odczuwalam wiele Milosci ukrytej gdzies pod moimi lzami, depresji i smutku.. Pragnelam pierwszy raz w zyciu odkryc piekno samej siebie... dostalam szanse by tego doswiadczyc.. a jednoczesnie moglam poczuc energie mojego Twin Flama, ktory wyciszal mnie. Kazdy bol, ktory czulam nie powracal do mnie...

Oczywiscie bylam smutna z powodu separacji z moim blizniakiem.. Zycie bylo mdle, jak nie posolone danie.Czulam sie zagubiona, pragnelam tylko powrocic do Domu!
 Jako dziecko, podziwialam tych z poczuciem wlasnej wartosci, o pogodzie ducha, i ludzi, ktorzy byli szczesliwi przez wiekosc czasu!

Kiedy to doswiadczenie dotknelo mnie, wiedzialam w glebi siebie, ze jestem szczesciara i otrzymalam szanse na to, by to zainplementowac w moim zyciu.
Odpuszczanie dalo mi wiele lekcji.. Niektore pamietam, a niektorych nie.
CZ.N.D. jest jak oczyszczajace zloto.
Po calym oczyszczaniu, szlifowaniu stajesz sie bogatsza/ym, silniejsza/ym i gotowa /ym wziac zycie w swoje rece.

tlumaczenie net.


Czym nazwal/as bys czarna noca duszy? i czy obydwa blizniaki przchodza czarna noc duszy jednoczesnie? cz1

Kiedy doswiadczalalam CZ.N.D blagalam Boga z potwornym bolem serca, pytajac sie Go.. Dlaczego pozwoli mi zakochac sie w kims , z kim nie moge byc i dlaczego jest tak wiele przeszkod miedzy nami?..Bylam szczera, pytalam, Czy to moeze jest jakis zart?.. Plakalam w tym bolu, z powodu utraty tej osoby... Przeciez wypowiedzial do mnie tylo kilka slow, a jednak rozpaczalam za nim..


Myslalam, ze ktos zlamal mi serce , ktos kogo kochalam... Tylko z powodu osoby, ktora pojawila sie z nikad , odczuwac tak potworny  bol w mojej Duszy.,, Czulam wewnatrz, ze jest to zaplanowane przez Boga.Tylko nie potrafilam tego pojac umyslem.. przeciazajace uczucie.. nie bylam w stanie z nikim rozmawiac.. jedynie co moglam zrobic, to usiasc i tkwic w milczeniu... Kontemplowalam nad wieloma rzeczami...



                                                          Czarna noc duszy.... cz.2

Czasem czulam kiedy moja dusza upaja sie blogoscia, bylo to zblizone do do brania markotykow a potem, poddania sie  detoxowi... doslownie bylo to tak odczuwalne. Jak pragnienie wziecia wiecej...
Twoja Dusza rozpoznaje Twojego Blizniaka.. serce czuje a umysl probuje zrozumiec, jak to dziala .. jest to bardzo trudne do pogodzenia z ego w tle , wrzeszczace Stop, co ludzie powiedza? Mam ulozone zycie, a dusza doprowadzi tylko do cierpienia...
2Harry Potter Easter Egg"..





Nie potrafilam zrozumiec.. Pamietam, kiedy rozmawialam z Bogiem/ Moim wyzszym Ja.. Swiadomosc mowila mi... - On jest ten jedyny ( w myslach)  i tez mnie kocha.. mam na mysli, ze kocha mnie bez cienia watpliwosci. Cala jego twarz to wyrazala, ale nic nie wyrazalo z taka sila jak nasze oczy, kiedy sie spotkaly w spojrzeniu... Doslownie wyrazily mi jego milosc. Jego "dusza" razem z moja zrozumialy te informacje..
Nie pytajcie nawet jak i skad ..? Do dzisiejszego dnia, nie pojmuje tego sama ...
jedno czego jestem pewna, wtedy wiedzialam, ze ja go kocham a on mnie, a raczej "dusze" sie kochaly.
Ale jestem wdzieczmna temu, przez co przeszlam..



Tlumaczenie net 
BabyK Sky



Dlaczego Blizniacze Plomienie sa powodem tak szerokiego spektrum odczuwanych emocji?

Po pierwsze, jest to potrzebne w odniesieniu wzrostu duchowego poprzez takie doznania. Mozna by powiedziec, ze jest to doswiadczanie powtorne tych samych ran. . To co robia Blizniacze Plomienie, adresuja powtornie te same rany ( traumy) aby ponownie je odczuc (przepracowac). Musisz jeszcze raz poczuc bol z przeszlosci, by przepracowac lekcje, aby " spiac" wszystko w calosc, leki i bol, ktore schowales/as gleboko w sobie, by ich nie odczuwac.. Dotyczy to przeszlosci, traum z dziecinstwa. Tutaj zaczyna odczuwac sie glebokie emocje.

                                                 

                                                Kiedy jest to nasz prawdziwy Twin?

Mozesz nawet odczuwac emocje zwiazane z przeszlymi wcieleniami, prawdopodobnie moga one dotyczyc podobnego rodzaju bolu i przezyc...Sciezka prowadzi nas do swiadomosci o wlasnych emocjach. Do  glebszego uswiadomiania sobie, co odczuwamy i jak sobie z tym radzic.

Czy "linczujesz sie", w zlosci? A moze wcale nad tym nie pracujesz? Czy oskarzasz siebie, badz innych w emocjach? Czy projektujesz jakas sytuacje w umysle? A moze poddajesz sie sabotazowi wlasnej osoby?

Podczas tej podrozy, nauczysz sie balansowac wlasne emocje, tak aby odczuwanie, nie wplywalo na   decyzje badz na reakcje w zaistnialych sytuacjach.



Jako ludzie mozemy odczuwac szczescie, smutek, wcieklosc, poczucie winy, wstyd, etc.
Podczas procesu BP, te odczucia moga byc zintensifikowane x10 .
Im bardziej zintensifikowane sa odczucia, tym glebsze sa rany. A wiec, im glebsze rany, tym glebsze uzdrowienie ich i zalchemizowanie jest potrzebne.
Powinno sie  spojrzec na dana sytuacje z logicznego punktu widzenia , by zrozumiec, dlaczego odczuwa sie w taki a nie inny sposob na  dana sytuacje, w potrzebie ponownej i w miare poprawnej oceny, by przebaczyc, odpuscic, oraz rozpoznac, w ktorym punkcie zycia sie znajdujemy.

Kiedy dojdzie sie do wewnetrznej zgody po przebyciu wlasnych barier, aby coraz latwiej akceptowac to co bylo, przechodzi do odczuwania wewnetrznego spokoju w zwiazku z wlasna przeszloscia, cieszymy sie wlasna terazniejszoscia, i nie odczuwamy leku zwiazanego z przyszloscia.



Kiedy natomiast pozwalamy igrac naszym emocja, zyjemy wciaz z nasza przeszloscia.



tlumaczenie net


Kiedy odchodzisz od "Blizniaczego Plomienia" i okazuje sie, ze to nie byl Twoj BP, o ktorym byles/as przekonanym , ze byl.

Kiedy odchodzisz od "Blizniaczego Plomienia" i okazuje sie, ze to nie byl Twoj BP, o ktorym byles/as przekonanym , ze byl.





Rozpoznanie, czy jest to prawdziwy TF czy tez nie zachodzi w sytuacjach, kiedy nie rozumiesz ze moze to byc twoj prawdziwy TF, czy tez nie...badz Twoj umysl igra z Toba.
Wszechswiat  ( Boska Swiadomosc) w przypadku prawdziwego polaczenia Blizniaczych plomieni, nie pozwoli podjac przez Ciebie decyzji aby odejsc czy porzucic to polaczenie kompletnie. Zacznie poslugiwac sie znakami( symbolami) az spowrotem wejdziesz na sciezke Blizniaczego Plomienia ( polaczenia).
W moim przypadku, probowalam kilkakrotnie  sie odlaczyc. Ale za kazdym razem kiedy pojelam decyzje " pozbycia sie " tego polaczenia, z powodu bolu jaki mi sprawialo,  otrzymywalam sygnaly i znaki, by powrocic na te sciezke.






Jezeli nie jest to Twoj prawdziwy BP i jesli stwierdzisz to i sie to potwierdzi, to bedziesz mogl/ gla opuscic polaczenie z ta osoba  w odpowiednim czasie. Mozliwym  jest takze, ze mozecie sie juz wiecej nie spotkac z ta osoba.
Nie musisz na sile sie meczyc w takim przypadku, dolowac, czy odczuwac jakikolwiek dylemat. Jesli czujesz, ze to nie jest to, poprostu odejdz.. Jesli bedzie to prawdziwy BP, Wszechswiat da to Tobie odczuc...


tlumaczenie 

zrodlo net 
Pradnya Pandit

Wizualizacja scalania sie ze Swiadomoscia... praca nad soba...





Aby moc odsluchac w polskim tlumaczeniu filmiku 
posze 
w prawym dolnym rogu kliknac na kolka zebate
myszka wlaczyc subtitles, przelaczyc z funkcji Off na english  aoto-generated i nastepnie 
auto translate. wyszukac jezyk polski w spisie ( polish) i kliknac te opcje.
nie bedzie to moze najlepsze tlumaczenie z jezyka angielskiego, ale ulatwi zrozumienie tematu... Jezeli ktos chce ten sposob ogladania...chociaz zauwazylam, iz uzywane w tlumaczeniu  automatycznym wyrazenia potrafia wprowadzic w blad  ogladajacego...





Filmik przetlumaczylam w skrocie...

Kwantowa wielowymiarowa siatka serca, ktora przeplata sie z energia Ziemi , a ktora to jest Wewnetrzna Siatka Swiadomosci,wznoszaca  sie. Wiele milonow ludzi w tym momencie  mowiac, w sensie kreacji , cale ta praca  jest duzym przedwsiewzieciem w tej rzeczywistosci w tej przestrzeni czasowej w Waszym zyciu . To  nie jest jedynie koncepcja , to jest rzeczywistosc. Jestesmy Swiadomoscia badz co badz , tak mowiac szczerze..Tylko i wylacznie... Swiadomoscia...
Prawda jest tego typu, ze wielu jest w wiekszym badz miejszym stopniu, odczuwa " Wcielanie sie" Swiadomosci na roznych poziomach w Duszy czy poziomach energii.  Trzeba tu powiedziec, ze dziala tu aktywacja  na zasadzie magnetyzmu..Im bardziej bedzie sie nad tym pracowac, tym bardziej bedzie sie to wmacnialo..i  rozwijalo w Jednosci. 
Istnieja pewne rzeczy, ktore mozna zastosowac. Jak wiadomo, czesc energii ( duszy, ducha)  wgrywa sie w cialo ( jako pojaz, ktorego urzywa dusza ) posiadajac blueprint i wzorce , kiedy dochodzi sie do punktu w ewolucji, kiedy zaczyna sie wyrzucanie pewnych czesci blueprintu czy wzorcow,  doslownie przez "okno" ... podnoszac  na wyzszy poziom nasz "system", ktory zostaje wzmocniony poprzez wszyskie prawdziwe doswiadczenia a nizeli tylko przez chwilowe, badz w malej " porcji", kiedy tkwi sie w programach, przez ktore to sie  przebija w minimalnym stopniu w zaprogramowanej linii czasowej,w ktorej przebywamy teraz.
Kreujac rzeczywistosc od  strony serca a poniewaz ta rzeczywistosc jest prawdziwa i te wzorce sa prawdziwe a zarazem dlatego ze jestescie w prawdziwych cialach. Wasze ciala, Wasze pole energetyczne ( Aura) , Wasza Swiadomosc potrzebuje niejako puntku stycznego z Waszym Metafizycznym  Sercem Wielowymiarowej Swiadomosci. 
Wzniesienie  wymaga  polaczenia, w przeciwnym razie rozsypie sie cialo,  w ktorym to wszystko sie znajduje.. Wygladalo by to w taki sposob, ze Swiadomosc Duszy wedruje w jedna strona, a umysl ciala w druga strone... tworzy sie konflikt. Ten konflikt moze byc silniejszy, jesli jest  silne powiazanie z emocjami, badz jakis mentalny  komponent zawarty w historii waszego zycia, ktory niejako cofa was w rozwoju ( sciaga w dol) od waszego wzniesienia. Wiec zwroccie uwage na to. Jesli powtarzaja sie u was wzorce badz jakiej rzeczy ( sytuacje) to powinniscie nad tym pracowac... Oczywiscie mozna takze poszukac pomocy...ale wciaz powinniscie pracowac nad wasza sciezka . By osianosc niejako zgode z " Mapa Systemu   Kwantowego Wzniesienia Serca Metafizycznego", istnieja rzeczy, ktore moga dopomoc w osiagnieciu tego poziomu. 
postaram sie Wam w tym pomoc 
Nazwijmy to Aktywacja . Mozecie ta medytacje wykonywac kazdego dnia, tak dlugo jak tylko kazdy z Was uwaza... Jesli nie jestes na to gotowy, nie musisz tego wykonywac..
Pozwoli to rozwinac polaczenie ze Swiadomoscia od podstaw do wyzszych poziomow...


Prosze wziasc trzy glebokie wdechy przez nos ( by sie rozluznic i uziemic) 

mozna zamknac oczy, jesli ktos woli..

wyobraz sobie, ze unosisz sie wysoko w gore..lekko jak wiatr...
na plecach wyrastaja Tobie wielkie skrzydla, moga byc anielskie,( wybor dowolny)

unosisz sie lekko nad powierzchnia wielkich wod w kolorze miedzi- zlota- pomaranczy... woda ta wielkoscia jest nie do ogarniencia przez wzrok...
 spojrz w gore nad Twoja glowa jest potezne slonce tez w kolorze miedziano-zloto- pomaranczowym na tle, takiego samego koloru nieba....
slonce jest przeogromne...patrzysz na nie ...
 wszystko to jest Swiadomoscia, 

znizasz sie do powierzchni wody ...dotykasz jej koniuszkami palcow... nie jest ona ani gesta i ciezka, ani tez zbyt rzadka ( wodnista).. jest natomiast kleista ciecza...ociekajaca pomalu
dotykasz jej dlonmi, skrzdlami, stopami... mozesz nawet zanurzyc sie w tej wodzie cala Twoja istota... plywasz w niej... bawisz sie nia...

poczym wynurzasz sie na powierzcnie tych wod i unosisz sie nad nimi... 
kleista ciecz ocieka z ciebie i skapuje do wielkiego Oceanu Swiadomosci... a to oznacza kontak pomiedzy Twoja istota a Swiadomoscia, ktorej jestes czescia w  Jej calosci... Jestes Nia..

Lindy Cowling..









Wielowymiarowosc czlowieka w pigulce...


Troche sie teraz pozderzamy z prawda wewnetrzo - wielowymiarowa...
Wielu  uwaza sie za cudownych guru, bawiacych sie naiwnoscia poszukujacych prawdy... Prawda jest Uniwersalna dla kazdego i oby taka byla... ale nie zawsze taka jest.. za prawde sie zabija... walczy sie o swoje racje... wiele osob mysli, ze jezeli zmieni nawyki zywieniowe z powodu cierpiacych zwierzat, to juz sie jemu duchowa swiadomosc zmieni na wyzsza... zalezne jest to, czy zmienia sie z powodu wplywu innego programu na umysl, czy tez jest to powodem przemiany duchowej, kiedy programy sie deaktywuja a nowe aktywuja...idzie to z poziomu duszy a nie z poziomu umyslu.. jesli robisz cos na pokaz i dla uznania i myslisz, ze to jest misja to zapewniam cie, ze grubo sie mylisz... za jakis czas sam sie na tym zafiksujesz... natomiast, jezeli naprawde przechodzisz transformacje i bez nagiec dogmatycznych, samoistnie zmienia sie tobie np rodzaj diety, czy inne nawyki, badz cos starego sie splyca, badz calkowicie zanika a pojawia sie cos zupenie nowego .. to jest to prawdziwa transformacja... jezeli niszczysz inna osoba inaczej myslaca od ciebie, tylko dlatego, ze wyrazila swoje zdanie, do ktorego ma prawo...niszczysz , blokujesz, czy usuwasz jej wypowiedz, poniewaz uwazasz sie bardziej uduchowionym/na od tej osoby. To uwierz mi, ze spadlas/es nizej niz ta osoba...

O tym kazdy wie, kto jest nieco ogarniety w zyciu... nie musze o tym pisac.. niby nie... ale...
Nie jeden z moich znajomych uwazal mnie za osobe wysoko swiadoma... byc moze i tak jest... nie wiem i nie obchodzi mnie to, czy ktos tak stwierdzi czy tez  inaczej...


Rozpoczal sie pomalu czas w mojej wedrowce na otwieranie sie po trosze czakr w glowie..
Wiele mialam do czynienia z energiami, z liniami czasowymi.. z tzw przeszlymi wcieleniami , Aniolomi. Jezusem, Maryja, Thothem, istotami z wyzszych wymiarow, Atlantami, Mistrzami Wcielonymi, Reptylianami, Szarakami i innymi ... Duchami zmarlych, Duchami Przyrody... Nie mam zamiaru teraz o tym pisac..

Ale napisze to co powinnam napisac... Nie mysl sobie, ze jak przeczytasz ksiazke na temat duchowosci, zobaczysz zjawe, czy poczujesz cos.. ze jestes przebudzonym, badz swiadomym,  "Bog wie jak...".Nie jestes.... to tylko przeblysk, polaczenie sie i odbicie czesciowo twoich wewnwtrznych traum i przezyc, czasem bytow przebywajacych w innych czestotliwosciach, do ktorych niekiedy zawibrujesz, momentami na jakims sobie tam poziomie i uda ci sie zarezonowac tak, by cos zobaczyc, czy odczuc...ewentualnie uslyszec... w wiekszosci przypadkow test to chwilowe a nie stale doswiadczenie...


Zeby bylo to jane.... nie obrazajac nikogo zakoptowanego gleboko w dumie i pysze...
Jestem 100% szczera z Wami... niektorzy uwazaja sie  za " guru-guru"!  ktorymi nie sa tak naprawde. Tylko im sie marzy to...

Pisze to z pelna odpowiedzialnoscia..


Dam Wam jedna madra rade...odnosnie Waszego przebudzenia... Przestan...robic z tego 
WooWoo LaLa...bo jak dojdziesz do wyzszych poziomow to sie zplaszczysz... z wrazenia ,tak jak ja...

Ze skromnoscia postaram sie opisac to, czego ja doznalam z zaznaczeniem przez "Gore", ze wiedza jaka w ladunku swiadomosci, wiedzy, energii, wizji, otrzymalam na ten moment... ZE WIEDZA TA ODPOWIADA WIELKOSCI "BRUDU ZZA PAZNOKCIA"...w porownaniu z ekspansywnym rozwojem Wszechswiata, ktora jako Zrodlo ( wszechswiat jako inteligentna energia poczatku wszystkiego) nigdy sie nie konczy i nigdy nie miala poczatku...( tu i teraz).

Zwazywszy na to, ze czlowiek jest wielowymiarowa istota, a da sie to odczuc... jak juz wyzej napisalam, wszystko w jednym momencie, 
Ladunek energii wiedzy, wizja , odczuwanie, tresc, poziomy wibracyjne swiatow ( niezliczonych), ich czestotliwosc drgan, gestosc, wielorakosc, takze  istot i roznorodnosc, predkosci, portale czasoprzestrzenne, ktorych jest od zatrzesienia, przecinajacych sie jednoczesnie nie kolidujacych ze soba, z powodow innych drgan i czestotliwosci roznych swiatow z ktorych przenikaja do innych rzeczywistosci, od zatrzesienia linii czasowych, na kazdym mozliwym poziomie wibracyjnym, swiatow rownoneglych.. wszechsiatow..naszych osobistych wcielen, polaczonych z innymi nie zawsze z ludzmi..itp.. 
To wszystko funkcjionuje zbierznie nie kolidujac ze soba, ( niektorzy pasozytuja, ale kto to wie, to wie  nie, bede tu o tym pisac, nie mniej rowniez potrzebni do ewolucji) 
a to wszystko..(i pewnie jest tego wiecej...) zawatre jest w Zrodle, do ktorego ludzka istota tez jest podlaczona, jako indywiduum i jako kolektyw  a odczuwa to na kazdym poszczegolnym poziomie w odpowiedni sposob... i tez kooperuje z tym wszyskim.. w odrebnym  a zarazem kolektywnym poziomie...laczac sie ze Zrodlem w tu i teraz i wszysktko pomimo wlsanych tzw linii casowych w ktorych funkcjionuja, funkcjonuja jednoczesnie w tu i teraz jako Jednosc w Zrodle.



Pokazano mi takze, w formie obrazu, odczuc i wiedzy , energii i swiadomosci, ze nasza wiedza duchowa patrzac od strony figur przestrzennych( w taki sposob to pokazano)  w stosunku do tego jest plaska jak kartka papieru... czyli prosto ujmujac 
prymitywna...




bez obrazy...prosze..
 przez kolejne trzy dni... energia , z przekazu ktora mi sie zaladowala, wywalila mi tak, ze chcialam sie schowac na koncu swiata...
poczulam sie bardzo mala...
wrecz zalapalam dola...
to jest oczywiscie rodzaj energii, wiec jesli podejdzie sie do takich spraw z rozsadkiem, to pozwala sie  tej energii ugruntowac w istocie ... i ptrztrasformowac odczucia...a to zabiera czas ...


Odczucia ktore cholernie przytlaczaja... 


Nie dziwie, ze teraz, ze wielu z owieconych ludzi nie udziela sie publicznie... zyje prostym zyciem... doskonale rozumieja, ze wiekszosc populacji ich nie zrozumie...


mam nadzieje, ze opis byl w miare czytelny i zrozumialy... 



Pierwsze symptomy unii wewnetrznej..

Symptomy odczuwalne w przypadku Unii wewnetrznej, u kazdego przybrac moze troszke odmienny wyglad.. W zaleznosci w jaki sposob kontaktujemy sie z Dusza, z jakiego nurtu wierzen pierwotnie dana osoba sie wywodzi...Sposob komunikowania sie Duszy z dana osoba, oraz symbolika jaka sie posluguje przy poszczegolnym przypadku w przekazach, moze przybrac zupelnie inny sposob przekazu...rowniez, moze byc zupelnie odminnie interpretowany poprzez  odczucia wewnetrzne,  a takze w slowach, czy obrazach...
Blizniaczy Plomien...nie istnieje u mnie w jego starej formie, czlowieka, ktorego spotkalam , ale czysta zlota energia z portalem na wysokosci czakry serca.. Energetyczny obras starego "jego" rozsypal sie na kawaleczki.
Uswiadomila mnie jak dalece doszlam, oraz ile jeszcze brakuje do Unii wewnetrznej...
Jeszcze ponad tydzien temu miewalam problem z odpuszczeniem calkowitym pewnych nalecialosci u mojego blizniaka.. a tym samym i nalecialosci u mnie... telepatyczny przekaz od blizniaka dal mi do myslenia.. dlaczego wlasnie w taki a nie inny sposob odpowiedzial na moje podziekowanie... W pierwszym momencie nie zadowolilo mnie to, co uslyszlam wewnetrznym sluchem...
                                                 
                                                     " Nie oczekuje  nic"



                                  

Zabralo mi to troche czasu zanim  zrozumialam, koncepcje stojaca za tym zdaniem...
 " Nie oczekuje niczego..."

Ale zanim do tego zrozumienia doszlam, Dusza potwierdzila mi to kilkakrotnie...
Podczas medytacji... pokazala mi dwie energie, ktore staly blisko siebie...
jedna energia byl moj blizniak, do ktorego w bardzo malym ale jeszcze, wciaz  miewalam oczekiwania... a to z kolei, wiazalo sie z odczuwaniem uwiezienia poniekad..
 Natomiast druga energia, byla energia zlota, Duszy mi nieznanej, z ktora nie wiazalam oczekiwan.... Calkowita wolnosc i brak kontroli nad czymkolwiek, tylko czysta bezwarunkowa milosc..
Podsunela mi koncepcje zwiazku z ta energia... Zrozumialam, iz na podstawie odczuwania energii nieznanaj mi duszy, o ktorej tez nie moglam sie czegokolwiek dowiedziec...( takie informacje nie naplywaly do mnie ) zrozumialam, ze gdybym ( teoretycznie przyjmujac taka opcje) weszla w zwiazek z ta Dusza. To  ten zwiazek  nie  oparal by sie na  kontrolowaniu...
Ujac to raczej mozna bylo, jako popuszczenie lejcow przy pedzacym koniu, chociaz bezpiecznym, ktoremu mozna zaufac, ze nie zrzuci jezdzcy z siadla... Nie wiadomo co sie moze wydarzyc, i brak zupelnie kontroli nad wydarzeniami zwiazanymi z ta relacja..




Zrozumienie Unii wewnetrznej nastepuje wtedy, kiedy powracasz do wolnosci, nie oczekujesz absolutnie czegokolwiek od fizycznego blizniaka.. Odczuwasz calosc wewnetrzna, nie nachodza cie natretne mysli o blizniaku, chec zmiany tegoz czlowieka na wzor, ktory sobie wymarzylas, bo wedlug ciebie jest on idealny...Unia to calkowite uwolnienie wszelkich negatywnych odczuc..

Nie oczekujesz nawet tego, ze wroci, co nie oznacza ze nigdy zwiazek nienastapi...Kazdy przypadek jest unikatowy...Bycie szczesliwym, kiedy fizycznie jest, ale takze kiedy go nie ma... Braku blizniaka sie nie odczuwa, poniewaz jest sie Caloscia..
Szczescie  wypelnia i zar w sercu, poniewaz blizniak zatrzymuje sie w tym sanktuarium na tym etapie procesu,  ktory nie ma konca...
Symptomow jest wiecej, natomias na tym etapie jeszcze ich nie doswiadczylam...Jednym wazniejszym z elementow procesu, ktory na chwile obecna zaistnial, to esencja blizniaka, ktora otacza mnie praktycznie caly czas... czestrze niz zwykle polaczenie telepatyczne...
Czy tez czeste widywanie nazwy miasta, w ktory pomieszkuje blizniak...


Dusza nie zatrzymala sie na tym... takze i w muzycznym utworze pokazala proces dojscia do Unii wewnetrznej...
Energia splywa w miejsca czakr glowy... co jak widac, jeszcze nie jest kulminacja unifikacji.



Czucie, bólu fizycznego...telepatia odczuć fizycznych u bliźniaków

Dziwny ból przeciął mi lewą nogę jak ostry nóż... trwało to kilka minut... pierwszy raz..tak jakby ktoś próbował okaleczyć, potem część pr...